Archiwum 10 lipca 2002


lip 10 2002 wpis byc moze ostateczny...
Komentarze: 2

tydzien praktycznie minal od ostatniego wpisu. tydzien wyciety z kalendarza. a ten tydzien to ostatni tydzien. nie, nie zamierzam skonczyc ze soba!! to byloby zbyt proste. ostatni tydzien mojego zawodowego zycia, czy mozna to bylo w ogole nazwac zyciem? jakis glupi  chyba jestem. ludzie trzesa tylkami zeby nie stracic posady a ja rezygnuje z wlasnej woli. to chyba niepoprawny optymizm sie nazywa..:) bede musial chyba powrocic do pomyslu rozladowania emocji za pomoca psiej kupy.. to mogloby byc ciekawe..!!heh!:)a w niedzielny sloneczny poranek wyruszam w koncu na zasluzony odpoczynek.

ciekawe czy  pozniej powroce jeszcze do mojego bloga..? a wiec to moze byc wpis pozegnalny...

 

prot : :