Najnowsze wpisy, strona 2


cze 18 2002 meska szowinistyczna swinia
Komentarze: 0

nie mam nic madrego do napisania.

chcialbym tu napisac wszystko co dzieje sie teraz w mojej lysiejacej glowie, ale nic madrego nie przychodzi mi na mysl. i lepiej pozostane w tym stanie intelektualnej lewitacji, bo rzeczywistosc po raz kolejny okazala sie okrutna. pomimo tego ze sloneczko swieci (troche jednak za mocno) i nie wdepnalem w zadna psia kupe po drodze do roboty, co jest nie lada wyczynem i powinno sie to swietowac conajmniej jak dzien babci.

chyba lepszym sposobem na rozladowanie emocji byloby pojscie do lasu i wydarcie sie na cale gardlo. ale z braku lasu pod reka zostal mi moj blog. juz nie bede sie upierac przy formie, potrzebuje gdzies odreagowac. dlaczego zdazaja sie momenty ze czlowiek czuje sie taki bardzo malutki i chcialby sie schowac gdzies gleboko ..? najsmieszniejsze jest to ze prawie zawsze dzieje sie tak za sprawa innych ludzi.

aahh... wez sie czlowieku w garsc! "twardym trzeba byc a nie mientkim"!!!! doszlo juz nawet do tego ze musze sam siebie podnosic na duchu.

dzien pracy zaczac czas!!!! tu jestem na swoim terenie, zadna mala pani kierownik nie bedzie mowic mi co jest wazne a co nie! taaaak.... w takich chwilach jestem meska szowinistyczna swinia!!

prot : :
cze 17 2002 do sang-a.
Komentarze: 0

ciekawe tylko czy uczucie delikatnie mowiac ... zawstydzenia (wybierajac pierwsza opcje)... zrekompensuje ewenetualna satysfakcje??:) ale to mogloby  byc ciekawe doswiadczenie zyciowe, przyjac pozycje "horyzontalna" w centrum miasta i obserwowac rekacje przechodniow...??~!!:) na sama mysl o tym  geba wykrzywia mi sie w szelmowskim usmiechu!!! no ale zeby cos takiego zrobic trzeba byc juz skrajnym desperatem!

tak wiec jesli bedzie potrzeba skorzystam raczej z drugiej podpowiedzi.... tej z pieskiem.... :) zastanawiaja mnie tylko kwestie ze tak powiem organizacyjne przedsiewziecia... ze zorganizowaniem "towaru" problemu raczej byc nie powinno, nasze wspaniale miejskie chodniki dostarczaja nie lada wrazen...:) tylko transport...? ale ...

miejmy nadzieje ze sprawy pojda w innym kierunku i potrzeby osiagania satysfakcji nie bedzie!!!:)

pozdrowionka ;)

prot : :
cze 17 2002 to tylko niz...???
Komentarze: 1

taki zwyczajny poniedzialek dzisiaj.... kawa, gazetka rano , oczywiscie za kazdym razem w poniedzialkowy ranek ludze sie ze moze bedzie jakies konkretne ogloszenie o pracy... ale oczywiscie samych przedstawicieli handlowych potrzebuja, najchetniej z wlasnym kurde samochodem i dzialalnoscia gospodarcza! co za kretyni. skad taki absolwent jak ja ma miec wlasny samochod?!

no ale pozniej troszke powialo optymizmem. kontakt od znajomego okazal sie trafiony i ide jutro na rozmowe w salonie firmowym konkurencyjnej sieci! pewnie odpowiedz bedzie brzmiala : "dziekujemy bardzo. jest pan bardzo interesujacym kandydatem, skontaktujemy sie w przeciagu 2 tygodni" a czlowiek pozniej siedzi jak glupi i wlepia galy w telefon .... naiwniacy z nas!!! no ale mialo  byc optymistycznie!! zobaczymy moze rzeczywiscie cos z tego bedzie..?

sobotni egzamin znowu przelozony na za tydzien. chcialbym miec juz to za soba!!! 

jakos nie mam dzisiaj weny na pisanie .... chyba  cisnienie jakies nie takie bo trudnosc sprawia mi artykulacja wlasnych mysli... mam nadzieje ze to zwykly niz intelektualny i nie dzieje sie ze mna cos niedobrego...:) a tak to przewaznie sie zaczyna, a pozniej budzi sie czlowiek w dziwnym pokoju bez klamek.. nie ma znaczenia rodzina , wlasna tozsamosc... to musi byc straszne..

.... gdzie sie podzialy wszystkie  klamki...???

prot : :
cze 14 2002 dobrze tu byc..
Komentarze: 2

taaaaaaaaak......

dobrze mi zrobilo zawitanie na ta stronke blogow ludzi ktorych nie znam, ktorych raczej nigdy osobiscie nie poznam, ktorzy sa czasami nieszczesliwi, ktorym zdarzaja sie i dobre chwile... tak jak wszystkim zreszta ...

no i dzieki chcialem zlozyc jednemu obywatelowi tej ze sie tak wyraze "bloglandii" za slowa wypowiedziane ...ooops przepraszam...napisane. nie wnikajac dalej w temat bo  to wazne bylo dla mnie osobiscie i nie bede az tak sie tutaj wybebeszac, dobrze powiedziala twoja matka na twoj widok sang ! tak mi sie wydaje ze miala racje . jak zreszta wszystkie matki. musze zapytac moja o jej reakcje na moj widok  ???:)

wyslalem maila do znajomkow z krotka dygresja ze swej strony wiec mam nadzieje ze troszeczke podpisow sie zbierze. brak mi slow dalszego komentarza na ten temat...!

a dzis zamiast cieszyc sie zblizajacym wielkimi krokami weekendem zasiade do stosu moich notatek i pograze sie do resztyyy! efekt pewnie bedzie malo adekwatny do moich aspiracji i wlozonego wysilku ale pozniej bede mogl powiedziec "stary, zrobiles wszystko co bylo w twej mocy! musisz byc twardy"

ale to dopiero jutro a dzis jeszcze troche obowiazkow wiec zegnam prawdopobnie do poniedzialku...:(

prot : :
cze 13 2002 bez naglowka
Komentarze: 0

dobiega konca kolejny dzien, dzien pracy, bo dzien nauki dopiero sie zacznie! jak starczy sil oczywiscie.

Mala dzisiaj nawet nie dala sygnalu, zadnego smsa chociazby. chyba do niej zadzwonie, moze ma kiepski dzien i potrzebuje chociaz kilku slow zrozumienia. moze potrzebuje komus powiedziec ze czuje sie paskudnie i ma pelne prawo tak wlasnie sie czuc. bez specjalnego powodu. rozumiem mozliwosc bycia w takim stanie, ale potrzeby rozmawiania o tym nie bardzo... ale wiem ze ONE takie juz wlasnie sa. staram sie to po prostu akceptowac.

jestem bardzo ciekawy ile tak naprawde dla niej znacze?czy to co widze w jej oczach gdy jestesmy blisko, ten niewinny blysk, niepewne spojrzenie ...  taka sytuacja jest dla mnie nowa ... ale to calkiem mile widziec takie reakcje.

nie mam kurde jeszcze zadnych planow na wakacje. czy w ogole bede miec jakies wakacje nie wiem. przynajmniej tydzien sierpnia mam juz z glowy - zawalony egzamin i poprawka we wrzesniu. o to juz nie musze sie martwic!

chetnie pojechalbym gdzies gdzie nie musialbym robic doslownie nic. chcialbym odciac sie na jakis czas zupelnie od wszystkiego. to dziwne bo jako zwierzeta stadne powinnismy zachowywac sie inaczej..? ale gdyby nie takie chwile w samotnosci czlowiek postradalby w koncu zmysly.

ale plany to tylko plany a co z tego wyjdzie wie tylko ON.

wpis na dzien 13.06.02 uwazam za zakonczony!

prot : :